Każdy gest wsparcia jest oczekiwany. Potrzeby placówki najlepiej oceniać przez pryzmat życia w zwyczajnej rodzinie, w której są dzieci, z tą różnicą, że w placówce jest znacznie więcej dzieciaków.

Jeśli ktoś pomyślał o tym przed Bożym Narodzeniem, to może tylko ulega świątecznemu nastrojowi